Półkolonie w Kamienicy
Słucham, myślę, dopytuję a jak zdążę to notuję- notujemy nasze spostrzeżenia i sugestie oraz opisujemy miejsca które zobaczyliśmy podczas wakacyjnego wypoczynku w czasie półkolonii w Kamienicy.
Kiedy słonko mocno świeci wnet na plaży wszystkie dzieci,
Grają, skaczą i pływają no i dobry humor mają- codzienne zabawy w jeziorze i na plaży, nieustające uśmiechy i zadowolone dzieci. To powód radości wychowawców oraz kierownika.
Kiedy chmurka słonko schowa, na nic smutek, w górę głowa!
Pan Kierownik i drużyna już gawędy rozpoczyna,
Mamy w chwilkę zabaw tysiąc, a są świetne- mogę przysiąc.
W takim towarzystwie trudno o nudę, nawet podczas niepogody bawimy się super. Rozgrywki, konkursy i zabawy plastyczne organizowane dla dzieci.
W Biskupinie nas goszczono, lepić z gliny pozwolono,
Z łuku do nas tez strzelano, jeden dostał aż w kolano.
Zwiedzamy ciekawe miejsca. W pierwszym tygodniu naszego wypoczynku jesteśmy w Biskupinie oraz w Silverado City (Bożejewiczki k. Żnina).
Czy rewolwer to czy lasso, czy to kaktus czy tabasco
Nic z zachodu nam nie obce, tu są dzikie nawet owce.
Każdy z nas kiedyś marzył aby choć przez chwilę w swoim życiu być Indianką lub kowbojem. W Silverado mieliśmy taką możliwość. Odwiedziliśmy dziki zachód gdzie rządzi twarda ręka szeryfa.
Kiedy ranne wstają zorze każdy półkolonista dospać nie może,
Ręcznik, plecak wnet zabiera, bo do Kamienicy się wybiera.
Podczas Naszych półkolonii mamy zaszczyt słuchać prelekcji i opowiadań zaproszonych gości.
Pani dr Teresa Kobrzyńska- profilaktyka alkoholowa i inne zagrożenia
Panowie z KRUS oddział w Wągrowcu- bezpieczeństwo podczas wakacji
Pan strażak Marek Piekutowski- zapobieganie pożarom
Pani Anita Woźniak- lekcja europejska
Pani Małgorzata Wojciechowska- himalaistka
Skoro dzionek nam zawita, skoro tylko przyjdzie świta,
My raniutko się zbieramy, na wycieczkę wyruszamy.
Małpie figle i igraszki, są sukcesy i porażki,
W Kobylnicy park linowy to prawdziwy zawrót głowy.
Najfajniejsze w całym świecie harce wodne są- czy wiecie?
Instruktorzy cierpliwie znoszą nasze niepowodzenia które szybko zamieniają się w sukcesy. Dzięki zajęciom stajemy się prawdziwymi „wilkami morskimi”.
Jest to już koniec naszych wakacji
Uśmiechu, tańca i wodnych atrakcji.
Każdy z ans miał obaw kilka
Kiedy mijała nam pierwsza chwilka.
Dziś moi drodzy powiem Wam szczerze
To co przeżyłem… sam w to nie wierzę.
Każdy prawdziwy „wilk morski” musi to przeżyć,
Nam się to udało.
To już jest koniec…
Tak wyglądają buźki naszych dzieci po usłyszeniu tych słów.